Przez lata FIFA, wypełniona licencjonowanymi nazwiskami i klubami miała jeden wielki mankament. Był nim, jak wszyscy fani wiedzą, brak najlepszej ligi świata. Ku naszej uciesze, w najnowszej odsłonie, Liga Mistrzów w FIFA 19 stała się faktem.
Starcie gigantów
Od 10 lat Liga Mistrzów była koroną innej gry futbolowej, czyli Pro Evolution Soccer. Seria wydawana przez Konami, pomimo podupadania na popularności, stale podbierała graczy FIFA. Gracze chcieli zagrać w klimacie legendarnej ligi, w której od ponad pół wieku zmagają się najlepsze drużyny starego kontynentu. Zmieniło się to wraz z finałem Ligi Mistrzów 2018 w Kijowie, kiedy ogłoszony został koniec współpracy UEFA i Konami. Electronic Arts nie czekało na rozwój wydarzeń i przechwyciło Asa, który do tej pory należał do PESa. Tym samym licencja Ligi Mistrzów przeszła w ręce Elektroników i FIFA.
Liga Mistrzów w FIFA 19
Nowa FIFA od początku chwali się swoim nowym nabytkiem. Gra wita nas epickim hymnem UEFA Ligi Mistrzów, który od 1992 towarzyszy rozgrywkom i jest równie ikoniczny co srebrne trofeum. Sam Puchar także zobaczymy nie raz, ponieważ ‘kinowa’ oprawa stoi na najwyższym poziomie i wiele razy zobaczymy ceremonię wyróżniania naszej drużyny ta legendarną nagrodą. Oprócz tych estetycznych smaczków, w grze znajdziemy (oczywiście!) sam tryb gry jakim jest Liga Mistrzów. Opiera on się na zasadach znanych z rzeczywistych rozgrywek, od fazy grupowej do samego końca. Finału rozgrywanego na El Wanda Metropolitano, czyli domu Atlético Madryt. Dodatkowo, Liga Mistrzów jest także ważną częścią trybu fabularnego i Alex Hunter próbuje w niej swoich sił wraz z drużyną Realu Madryt.
Nowe karty Ligi Mistrzów
Co jeszcze przynosi ze sobą Liga Mistrzów w FIFA 19? Oczywiście nowe karty. Przede wszystkim podstawowe karty Ligi Mistrzów – niebieskie, z logiem, w dwóch wariacjach – zwykłej i rzadkiej. Najciekawszym dodatkiem wydaje się Live, czyli karty zawodników, których statystyki zmieniać się będą na podstawie formy w prawdziwym życiu. Oprócz tego znajdziemy też futbolistów MOTM (Man of the Match), TOTT (Team of the Tourney) i oczywiście SBC (Squad Building Challenge). Ich wizualizacja w odpowiedniej kolejności znajduje się poniżej.
